Mikołaj nie zapomniał o racławickich dzieciach
Dawno temu, daleko stąd, żył duchowny, który pragnął, żeby wszyscy ludzie byli szczęśliwi. Rozdawał swoje bogactwo biednym i pomagał im w bardzo dyskretny sposób. Rzeczy zostawiał pod drzwiami lub wrzucał przez okno.