Miało być chyba tak: 800 głosów Pelka, 800 Bujak i reszta na Kałamarza. Wygrana w pierwszej turze i pewna kadencja na kolejne 5 lat. Wyborcy nie chcieli tak prostego scenariusza. Po 12 latach Andrzej Kałamarz pożegna się z najważniejszym stanowiskiem w Gminie Głogówek. Sensacja? Mało powiedziane.
Jak mówił Pawlak w filmie Sami Swoi: im wyżej zajdziesz, z większym hukiem zlecisz. Porażka Kałamarza i jego ekipy musi boleć. Kiedy 4 lata temu ludzie z koalicji wspierającej Kałamarza po wyborach objęli większość mandatów radnych pewne było, że Burmistrz wprowadzi wszystko to, co zechce i przez 48 miesięcy nikt ani jemu, ani jego radnym się nie postawi, bo i tak przepadnie w głosowaniu. Bujaka zdegradowano już na pierwszej sesji, gdzie nie dopuszczono go do pracy w komisjach. Radni Niezależnych Razem podnieśli ręce przeciw. Tylko sprytny fortel prawny sprawił, że wtedy radny, a dziś nowy burmistrz, zasiadł w komisji rewizyjnej, gdzie i tak nie mógł wiele zdziałać przez opór ze strony koalicji rządzącej.
Tekst przeniesiony do archiwum
Obecnie każdy tekst starszy niż 14 dni jest przenoszony do archiwum i nie można go już przeczytać. Zaglądaj na naszą stronę możliwie najczęściej, aby nie przegapić ciekawych informacji.