Kolej
Moim zdaniem tak naprawdę w Opolu mało komu zależy od odbudowie linii do Głubczyc
Poniżej przedstawiam moją polemikę z tekstem opublikowanym wczoraj na stronie NTO.pl. Zawarta w nim informacja, jakoby rządowi nie podobało się dofinansowanie projektów z programu Kolej+, w których planuje się kursowanie jedynie czterech par pociągów dziennie - co rzeczywiście zakłada nasze województwo - może stać się wygodnym pretekstem do przerwania prac nad ich realizacją. Nie możemy dopuścić do tego, by takie argumenty, służące wyłącznie przeciwnikom tej inwestycji i prowadzące do dalszej marginalizacji naszego regionu, trafiały do opinii publicznej bez odpowiedzi z naszej strony. Nasze województwo powinno zmienić swoje myślenie na temat liczby pociągów uruchamianych na liniach położonych z dala od Opola. Nasz region, to też jest województwo opolskie.
W artykule pojawił się poważny błąd merytoryczny. Linii kolejowej nie zlikwidowano dlatego, że „ludzie przestali jeździć”. Wręcz przeciwnie – kursowało tam aż 9 par pociągów dziennie, a frekwencja była wysoka. To nie ludzie przestali jeździć, tylko pociągi przestały jeździć.
Linię zlikwidowano, bo trafiła na pechową listę PKP do masowej likwidacji połączeń pasażerskich – łącznie zlikwidowano wtedy aż 1700 km linii kolejowych, w kwietniu i czerwcu 2000 roku. Żadne inne państwo Europy Środkowej po II wojnie światowej nie doświadczyło takiej skali demontażu kolei.