Plany starego mostu, na zdjęciu widoczny północy mur i przepływająca rzeka
Pierwszy pociąg, jaki zawitał do Racławic Śląskich, kursował na trasie Prudnik-Głubczyce. Było to 15 sierpnia 1876 roku. Prace przy budowie kolei rozpoczęto w Racławicach już dwa lata wcześniej i trzeba powiedzieć, iż były one najbardziej kosztowe i trudne do wykonania na całym odcinku między Głubczycami, Głogówkiem i Prudnikiem. Budowniczowie stanęli przed trudnym zadaniem pokonania rozległej doliny rzeki Osobłogi.
Na potrzeby budowy ogromnego nasypu wykupiono ziemię od okolicznych rolników. Ustawiono monumentalne rusztowanie i rozpoczęto zwózkę materiału służącego to utwardzenia nasypu. Co ciekawe po drewnianym rusztowaniu, na wysokości 20 metrów, kursowały pociągi dowożące materiał. Dalej, tuż nad rzeką Osobłogą, wznoszono most kolejowy.
Była to kamienna konstrukcja składająca się z dwóch bocznych murów (ścian) o długości około 45-50 metrów. Mury te przylegały do nasypów i po bokach, tam, gdzie nie było ułożone torowisko, odchodziły nico na boki (dokładnie tak jak mury przy tunelu na ulicy Ogrodowej). Most miał długość około 60 metrów, zatem był dużo mniejszy niż obecna konstrukcja stalowa górująca nad rzeką Osobłogą.
Co ciekawe most zbudowano tak, by w przyszłości od razu ułożyć na nim drugą nitkę szyn. Jak już wielokrotnie wspomniano na naszej stronie, że w czasie budowy kolei w Racławicach, od razu zakładano, iż w przyszłości na każdej linii zostanie dobudowany drugi tor. O ile nasypy układano tak by ułożyć jedną nitkę szyn, o tyle wszystkie mosty i wiadukty miały konstrukcję gotową na ułożenie drugiego toru. Można zauważyć, że nasyp kolejowy na linii kolejowej do Głubczyc poszerza się w miarę zbliżania do mostu. To kolejny dowód na to, że miał być w przyszłości szerszy.
Kamienny most miał takie same boczne mury jak tunel na ulicy Ogrodowej
Pierwsza nitka szyn na kamiennym moście została ułożona na części wschodniej, druga miała pojawić się z jego zachodniej strony.
Most składał się z czterech arkad oraz trzech środkowych filarów. Filary oddalone były od siebie o około 12 metrów. Rzeka Osobłoga przepływała pod jedną, pierwszą arkadą (tą najbliżej Racławic). Pod drugą i trzecią arkadą znajdował się suchy teren (lub okresowo zalewany przez rzekę), a pod czwartym łukiem droga polna.
Droga ta łączyła Złodziejski Most z szosą do Głubczyc i kiedyś miała inny przebieg niż dróżka jaką można przejść się dziś. Do 1903 roku rzeka płynęła innym korytem. Za mostem kolejowym skręcała na północ, płynąc tak jak obecna Młynówka. Droga polna z kolei od mostu kolejowego do szosy biegła cały czas prosto, a nie jak teraz, skręca w prawo przy nasypie i potem odbija w lewo i dopiero prosto do szosy.
Most znajdował się między 14,2 a 14,3 kilometrem linii kolejowej Głubczyce-Racławice Śląskie w odległości ok. 1 kilometra od racławickiego dworca. Jego północna ściana wzniesiona była dokładnie w tym samym miejscu, w którym teraz zbudowany jest północy filar mostu kratownicowego. Zatem przy budowie stalowego obiektu budowniczowie usunęli część nasypu z obydwu stron rzeki.
Stary most w pełnej okazałości
Stary most został zaprezentowany na jednej z wydanych w 1904 roku pocztówek, tuż obok nowej konstrukcji. Kartka pocztowa porównywała konstrukcję zawaloną i tą, którą wybudowano po katastrofie budowlanej z lipca 1903 roku. No właśnie. Arkadowy most przetrwał tylko 28 lat. Uległ zawaleniu w czasie największej w historii miejscowości powodzi. Rzeka gwałtowanie przybrała i podmyła filary konstrukcji. Powołana później komisja stwierdziła, iż konstrukcja była źle zbudowana, a architekci nie przewidzieli gwałtownego przepływu wody przez rzekę.
Pasek na zdjęciu to szyny, tylko one pozostały po zniszczonym moście
Wydarzenia z 1903 roku przyczyniły się do uregulowania Osobłogi, budowy sporych rozmiarów wału przeciwpowodziowego. Na rzece powstała kaskada wodna, a największym osiągnięciem była budowa nowego, pięknego mostu stalowego.
Archiwalne zdjęcie rzeki, podpis pod zdjęciem informuje, że przedstawia ono Osobłogę po regulacji