Powiadali ludzie, że po północy nad Osobłogą dzieją się niesamowite rzeczy. Godzina duchów ściąga w to miejsce różne stwory. Wśród nich najniebezpieczniejszy jest nocny myśliwy.
Tak rozpoczyna się spisana ponad 100 lat temu historia o pewnym myśliwym mordującym ludzi, którzy wędrowali z Klisina do Racławic. Być może związana jest ona z inną - także pochodzącą z tamtych czasów legendą o klisińskim upiorze i zniszczonej Drodze Krzyżowej.
Tekst przeniesiony do archiwum
Obecnie każdy tekst starszy niż 14 dni jest przenoszony do archiwum i nie można go już przeczytać. Zaglądaj na naszą stronę możliwie najczęściej, aby nie przegapić ciekawych informacji.