To była niedziela. Miałem w kieszeni bilet na koncert Eleni w Głubczycach. Była to moja ulubiona piosenkarka więc z radością czekałem na jej występ. Rano podano w radiu, iż został wprowadzony stan wojenny. Nie wiedziałem na czym to polega, jednak wystraszyłem się.
Tekst przeniesiony do archiwumWszystkie aktualności starsze niż 365 dni, są automatycznie przenoszone do archiwum i nie można ich przeczytać na stronie.