W nowym rozkładzie jazdy nadal nie doczekamy się tak wyczekiwanego powrotu pociągów do Dolnego Śląska. Pociągi jeżdżą, ale powinno być lepiej. Też sami powinniśmy się bardziej o nie starać.
U nas zmiany po wejściu w życie nowego rozkładu pociągów są jedynie kosmetyczne. Dojedziemy bezpośrednio do Gliwic, Brzegu, Kędzierzyna-Koźla oraz Nysy. Plusem jest drobna poprawa w zakresie połączeń weekendowych. Ktoś, kto do Prudnika jako turysta dojedzie rano, to wróci wieczorem do domu. Najbardziej przydałyby się jeszcze późniejsze połączenia, np. powrót tak lubianego pociągu od strony Brzegu jadącego przez Prudnik po godzinie 20. Nysa zyskała codzienne bezpośrednie połączenie z Wrocławiem.
Tekst przeniesiony do archiwum
Obecnie każdy tekst starszy niż 14 dni jest przenoszony do archiwum i nie można go już przeczytać. Zaglądaj na naszą stronę możliwie najczęściej, aby nie przegapić ciekawych informacji.