W kazaniu ks. proboszcz Krzysztof Cieślak mówił m.in.:

Dzisiejszy świat lubi wszystko to, co ładne, sprężyste, wyprostowane. Atrakcyjny człowiek, zarówno mężczyzna i kobieta, musi być szczupły, wyprostowany, zadbany. Na szczęście nie zawsze tak jest. Matka Teresa z Kalkuty (...) nie była tak wyprostowana i tak atrakcyjna, a dla Świata była jednym z najpiękniejszych ludzi przez to, kim była i co robiła. Dlaczego o tym mówię? Wytłumaczę opowiadaniem.

Jest wielkie pole, dorodna pszenica, złociste kłosy, które przepięknie lśnią w zachodzącym słońcu. I tak kłosy sprężyste i wyprostowane wyśmiewają się z kłosów garbatych i pochylonych do samej ziemi. Jak wyglądacie na tym polu? - mówią. - Wstyd nam za Was. Wnet nadchodzi rolnik i na usłyszane słowa mówi. - To prawda, wy jesteście piękne i wyprostowane, ale puste. Nie ma w was ziarna. One zaś nie są zbyt atrakcyjne za to pełne zdrowego ziarna, z którego kiedyś będzie chleb.

Bracia i siostry - mamy dożynki, to świetna okazja, aby pochylić się nad tajemnicą naszych pól, łąk, sadów i ogrodów. Aby pochylić się nad ciężką pracą rolnika, sadownika, ogrodnika, hodowcy była i świń. Aby dostrzec ich spracowane ręce, spalone słońcem czoła, wykrzywiony grzbiet. Dostrzec ten zawód niedoceniony przez społeczeństwo także w Polsce. My chylimy dzisiaj przed Wami nasze czoła i bijemy Wam brawo.

Chleb, owoce, warzywa, mleko, ser, mięso - fajnie wyglądają w sklepie. Tak fajnie zapakowane. Ale zanim znajdzie się towar w sklepie, czy naszym domu ileż trudu trzeba podjąć i wykonać. Wasze miejsca pracy nie są takie kolorowe, a pogoda nieraz spłata figla i coś zniszczy. Jednak w tych trudnych warunkach i okolicznościach rodzi się to, co nam daje życie i zdrowie. Bez Was nie byłoby nas tutaj. Nie zapominajmy przy okazji dożynek, że Wasz trud, to nie wszystko. Pamiętajmy, że pierwszym i najważniejszym rolnikiem jest Bóg, który wszystko stworzył. Po łacinie Agricola Mundi (czyli Rolnik Świata), który wszystko na początku świetnie zaplanował i dał człowiekowi w dzierżawę. I dał też Światu słońce i deszcz, a człowiekowi talenty i siłę. By czynić sobie ziemię poddaną, by służyć bliźniemu poprzez pracę. By dawać życie, szczęście i radość.

Trzeba zatem dziś Bogu dziękować za to co mamy i prosić o dalsze błogosławieństwo dla trudu rolniczego i gospodarczego. Trzeba prosić Matkę Najświętszą o matczyną modlitwę. Jak wiemy dobrze: Bez Boga, ani do proga.

Tradycyjne dary przy ołtarzu złożyli i rolę starostów pełnili Panie Wioletta Pałys i Barbara Iwaszkiewicz oraz Pan Andrzej Wilisowski. Poza Panem Wilisowskim poczet korony dożynkowej stanowili Panowie: Mirosław Wanżewicz, Tomasz Pałys i Aleksander Reiwer. Ponadto uroczystości uświetniła obecność racławickiej orkiestry dętej oraz chóru parafialnego.

Dożynki wypadły godnie i dostojnie. Szczególnie pięknie prezentował się specjalnie na ten czas udekorowany ołtarz w kościele.