Z kart przeszłości
- 2013.01.22
- Przeczytasz w 3 min.
Piorun w lutym to coś bardzo dziwnego, tym bardziej w czasie potężnej śnieżycy. Właśnie od takiego pioruna spaliła się część kościoła zmieniając na zawsze jego wygląd. Pożar był tak ogromny, że częściowo stopił aż cztery dzwony. Płomienie pochłonęły też gospodarstwa na ulicy Głubczyckiej i ulicy Zwycięstwa. Zobacz relację opisującą najdziwniejszy pożar w historii Racławic i tajemnicze zdarzenia z lutego 1846 roku. Artykuł zawiera przetłumaczone oryginalne wspomnienia świadka. Do dziś trudno uwierzyć, że takie coś miało miejsce w naszej miejscowości. W artykule znajdziesz rycinę prezentującą dawną wieżę kościelną.
Tekst w archiwum