Msza św. pogrzebowa zostanie odprawiona we wtorek 14 maja o godzinie 13:00 w kościele parafialnym w Racławicach Śląskich. Później nastąpi odprowadzenie na cmentarz parafialny w Racławicach.

Wszyscy dobrze znaliśmy, szanowaliśmy, lubiliśmy Panią Alicję. Przez wiele lat uczyła ona w naszej szkole języka rosyjskiego. Zapamiętaliśmy ją jako osobę bardzo wymagającą, poważną, ale też dowcipną, życzliwą, radosną, ciepłą.

Kiedy w 2011 roku obchodzono Złoty Jubileusz w Szkole, to została wydana pamiątkowa książka. O każdym nauczycielu wyliczono trzy zdania, które miały charakteryzować daną osobę. O Pani Jonak napisano wtedy:

Szukała nam przyjaciół, nawet za granicą,
Znalazła miłość w szkole,
Mąż był głową, a Ona szyją tej Szkoły.

Zakończyła pracę w racławickiej podstawówce na koniec XX wieku. Jej ostatnią klasą, której była wychowawczynią, był rocznik 1983. Była to bardzo liczna grupa uczniów, przedostatnia w dziejach szkoły, którą podzielone na dwie klasy A i B (Pani Jonak była wychowawcą klasy A, a ostatnim podwójnym rocznikiem był 1985).

Z czasów jej pracy zachowało się wiele anegdot. Jeden z kolegów opowiadał, że pewnego razu Pani Alicja wywołała do odpowiedzi ucznia, który tego dnia akurat nie był przygotowany. Zapytała (moja pisownia celowo taka, aby lepiej zrozumieć): Szto Ty diełajesz Doma?. Uczeń, trzeba przyznać sprytnie, do polskich wyrazów dodał rosyjskie akcenty i odpowiedział: Ja gotowaju, odkurzaju, wycieraju kurzu, pomagaju mamu itd. Pani Jonak nie pozostała bierna i odpowiedziała: Ja ci za to wstawiaju jedynku.

Przez lata swojej pracy miała też wiele sukcesów. Co kilka lat jej najlepsi uczniowie dzielnie pokonywali kolejne etapy olimpiad językowych od gminnych, wojewódzkich, makroregionalnych i jeździli aż na finały krajowe do Warszawy.

- To było w 1999 roku. Pojechaliśmy nocnym pociągiem z Kędzierzyna do Warszawy. Spaliśmy gdzieś na obrzeżach miasta, a potem autobusami dojechaliśmy do Centrum, gdzie obyła się Krajowa Olimpiada Znajomości Języka Rosyjskiego. Pamiętam, że miałem wtedy opowiedzieć o swojej ulubionej sztuce teatralnej. Pani Jonak była z nami, opiekowała się nami. Mam nadzieję, że w pewien sposób była z nas wtedy dumna.

Odeszła do Domu Ojca znamienita mieszkanka Racławic Śląskich, zasłużona nauczycielka szkoły, kochająca żona i matka. Cześć Jej pamięci.

Pani Jonak (z prawej) w towarzystwie ówczesnej Dyrektor szkoły Pani Franciszki Piaseckiej, sekretarki Marii Zienkiewicz oraz pracownicy Heleny Ilnickiej.

Nauczyciele w Pokoju Nauczycielskim, lata 80. Pani Jonak druga od lewej.

Rok szkolny 1974-1975 - Pani Jonak z uczniami - nauczanie biblioteczne

Jedno z moich ulubionych zdjęć. Pani Alicja z lewej żartuje m.in. z Panią Piasecką, Wojtanowicz, Stadnicką oraz Józefem Raczkowskim. Zjazd Absolwentów Szkoły Podstawowej, wrzesień 2011